"Kobieta kanibal" Ryan Green

Prawdziwa historia okaleczenia, kanibalizmu i morderstwa.

John Price już nie chce być z Katherine Knight. Boi się jej. Sąd właśnie wydał wobec niej zakaz zbliżania się do mężczyzny. John następnego dnia nie pojawia się w pracy.

Kolega, który pojechał sprawdzić, co się dzieje, odkrywa na drzwiach krwawy ślad i natychmiast zawiadamia policję. Policjanci nie byli przygotowani na widok, jaki zastają na miejscu.

Zmasakrowane zwłoki Price’a znajdowały się na krześle, natomiast głowę znaleziono w kuchni, w ciepłym jeszcze garnku pełnym warzyw. Na stole stały dwa talerze, na których wypisane były imiona dzieci Price’a.

Czy Katherine miała zamiar podać części ciała Johna jego dzieciom?

UWAGA: Książka zawiera wstrząsające opisy przemocy i nadużyć. Sugerujemy, aby nie sięgały po nią osoby szczególnie wrażliwe na tego typu treści.”

(https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5057172/kobieta-kanibal)

„Kobieta kanibal” zaczyna się od ukazania korzeni Katherine, jak wyglądało życie jej matki. Chociaż wiele osób mogłoby powiedzieć, że przecież ta historia nie opowiada losów Barbary Roughan, tylko jej córki Kathy, to wiedza o tym, jak wyglądała przeszłość i małżeństwa Barbary, wiele wyjaśnia. Dobitnie pokazuje to, że Barbara nie miała udanego życia, była ofiarą przemocy oraz gwałtów małżeńskich i niestety nie potrafiła pokazać swoim dzieciom, czym jest miłość oraz zdrowa relacja. Bardzo szybko zaczęła żalić się córce na męża, przekazywała jej negatywne modele zachowań. Z pewnością wpłynęło to na dorosłe życie Katherine, która również nie była w stanie stworzyć szczęśliwego związku, widziała zdradę tam, gdzie jej nie było, a chorobliwa zazdrość i próba kontroli kończyły się źle dla jej partnerów.

Nie uważam, że każda osoba mająca trudne dzieciństwo, będzie powielać złe wzorce i stanie się brutalna, będzie gwałcić lub zabijać. Jednak książka Ryana Greena po raz kolejny pokazuje, że jeśli połączy się bolesne doświadczenia z pewnymi uwarunkowania psychicznymi, może to doprowadzić do katastrofy. Katherine nie tylko napatrzyła się na chorą relację swoich rodziców i nasłuchała się od matki o tym, jacy to mężczyźni są źli i jakie rzeczy robią kobietom. Od czwartego do czternastego roku życia była ofiarą molestowania seksualnego ze strony swoich braci. Nie otrzymała pomocy od matki, która powiedziała jej „Po prostu pozwól im zrobić z tobą to, co chcą. Tak jest prościej.”

Reportaż Ryana Greena to portret psychologiczny Katherine Knight, ukazujący jej huśtawki nastrojów, od bycia idealną żoną i panią domu, po agresję podsycaną zazdrością. Mężczyźni nabierali się na jej delikatny charakter, okazywaną troskę i postawę idealnej partnerki, która posprząta, ugotuje smaczny obiad oraz zaspokoi żądze seksualne. Gdy na światło dzienne wychodziła druga twarz Kathy, nie mogli uwierzyć, że to ta sama osoba. Dlatego nie odchodzili od niej od razu, dlatego nie reagowali na ostrzeżenia mieszkańców. Według diagnozy ze szpitala psychiatrycznego, Katherine miała osobowość borderline. Wielu specjalistów podważa jednak tę opinię, dlatego też kobieta nie mogła używać borderline jako wymówki do swoich postępowań.

Ze wszystkich trzech książek Ryana Greena, które miała okazję czytać, „Kobieta kanibal” jest najmniej brutalna. Owszem, Katherine Knight była agresywna i zraniła dużo osób, ludzie się jej słusznie bali. Wiele jej czynów było wstrząsających i już wtedy powinna była odpowiedzieć za nie, zostać zamknięta w więzieniu lub szpitalu psychiatrycznym. Dzięki temu John Price uniknąłby śmierci z jej ręki. Jedyna śmiertelna zbrodnia popełniona przez Katherine jest opisana na samym końcu. Jest ona odrażająca, krwawa i szokująca. To za jej sprawą (oraz znając historię Kathy) została skazana na dożywocie, bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie. Jest to pierwszy taki wyrok w Australii dla kobiety.

Autor po raz kolejny napisał książkę, która porusza trudne tematy i opisuje brutalną zbrodnię. Jest ona utrzymana w podobnym stylu jak jej poprzedniczki. Suchy język przedstawiający fakty, bez oceniania. Każdy czytelnik sam może wystawić opinię o Katherine Knight. Znów zabrakło mi czegoś w zakończeniu. Wiemy jak potoczyły się losy kobiety, jak odnalazła się w więzieniu. Jednak tylko mimochodem jest wspomniane jak zareagowała jej rodzina, a z pewnością ciekawie byłoby się dowiedzieć więcej.

Reportaże true crime zawsze ciężko oceniać i mówić, że coś się podobało lub nie. Przecież oceniamy czyjąś tragedię. Tutaj z pewnością otrzymałam dobrze zarysowany portret psychologiczny Katherine Knight, ale jednak czegoś mi brakowało.

SPOILER dla osób obawiających się wątku kanibalizmunie ma opisów jedzenia ludzi. Tytuł książki nawiązuje zapewne do tego, iż kobieta przygotowała z Johna Price’a posiłek dla jego dzieci, jednak one tego nie zobaczyły, zaś sama Katherine nie zjadła ludzkiego mięsa, nie była w stanie go przełknąć. W oryginale reportaż nosi tytuł „Man-Eater”, co odnosi się do kobiet, które mają wielu partnerów seksualnych, są dominujące w związku. I to świetnie pasuje do Katherine.

Ocena: +3/5

 Współpraca reklamowa: wydawnictwo Wielka Litera

0 comments