166. "Skaza" Cecelia Ahern


Cecelia Ahern należy do grona moich ulubionych autorek. Kiedy tylko mam okazję, bez wahania sięgam po jej książkę. Jest jedną z lepiej znanych pisarek literatury kobiecej, dzięki PS. Kocham Cię czy Love, Rosie. Tym razem Ahern pokusiła się o powieść młodzieżową. Nie mogłam odpuścić sobie przyjemności czytania, będąc tym bardziej ciekawa, jak sprawdzi się w nowym dla siebie gatunku. Już na wstępie mogę powiedzieć, że dałam się porwać historii.

17-letnia Celestine, wzorowa obywatelka i uczennica, zostaje ukarana przez Trybunał. Cierpiąc w bólu, czując się osamotniona i zagubiona, kiedy jej dotychczasowe ideały upadają, dziewczyna staje się ikoną rewolucji. I chociaż sama nie chce być z nią utożsamiana, jej odwaga otworzyła innym oczy na postępowanie Trybunału, narzucającego ludziom wartości i postawy moralne. Czy napiętnowanej nastolatce uda się uciec i obalić rząd?

Wciągnęłam się, naprawdę wciągnęłam się w historię, którą stworzyła Ahern. Książkę połknęłam w ekspresowym tempie, bo nie mogłam się od niej oderwać. Tak, jest to młodzieżówka. Tak, już dawno skończyłam naście lat. Ale czy to ważne, kiedy trafia Wam w ręce ciekawa opowieść, która umila Wam czas? Według mnie nie. Tym bardziej, że Skaza nie jest wcale głupiutką i naiwną historyjką. Autorka bowiem jak zwykle poruszyła ważne tematy, podając je czytelnikowi w ładnym i przyjemnym opakowaniu. Czy można wyznaczyć twarde i nienaruszalne zasady moralne, a może czasem trzeba być elastycznym i dopasowywać się do otoczenia? Nie wszystko zawsze jest czarno-białe, świat ma wiele odcieni, trzeba poszerzyć swoją perspektywę patrzenia.

Główną bohaterką powieści jest Celestine, która była dumna z tego, że postępuje według zasad i jest wzorem do naśladowania. Niespodziewanie dla niej samej, zaczęła dostrzegać drobne rysy na obowiązujących zasadach, zupełnie nie mogąc zrozumieć, dlaczego nikt jej nie rozumie. Czy to ona stała się zła, czy też może to świat nie jest tak idealny, jak wcześniej się jej wydawało? Ta młoda dziewczyna dojrzewa na łamach powieści, nie tylko otwiera szerzej oczy, ale również rozwija w sobie wcześniej nieznane cechy. Celestine to idealistka z pozytywnym nastawieniem, której nagle podcięto skrzydła.

Skaza to kolejna powieść, w której pojawia się motyw złego rządu, który sprawuje pełną kontrolę nad społeczeństwem. Jednak sposób, w który pilnuje dyscypliny i czego dotyczy, jest dla mnie nowy i ciekawy. Czytanie o środkach stosowanych przez Trybunał budziło we mnie emocje, niekoniecznie te pozytywne.

Kiedy skończyłam ostatnie strony lektury, odłożyłam ją z wielkim hukiem. Nie tak miała zakończyć się ta historia! Co to za zakończenie! Odetchnęłam z ulgą, widząc że drugi tom już wkrótce będzie miał premierę, tylko czekać jak przetłumaczą go na język polski. Nie mogę się bowiem doczekać dalszej akcji, koniecznie muszę poznać losy Celestine. Myślę, że Ahern świetnie spisała się w roli autorki powieści dla młodzieży. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.


Recenzja znajduje się również na:
Lubimy czytać || Matras || Bonito || Empik || Gandalf

4 comments

  1. Kurcze, takie emocje wzbudziła w Tobie ta książka, że chyba sama po nią sięgnę! Tym bardziej, że autorkę poznałam i lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czekam na 2 tom z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kilka godzin i miałam przeczytane. bardzo wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również pochłaniam każdą książkę Cecelii Ahern i nie mogę się doczekać kolejnych, ale "Skaza" akurat mnie nie porwała. Może to dlatego, że od jakiegoś czasu ograniczam młodzieżówki...

    OdpowiedzUsuń